Польские сказки / Baśnie polskie - стр. 10
). Rozpędził konia (разогнал коня), wdarł się w pół góry z podziwem wszystkich (взобрался в половину = до половины горы с = к изумлению всех), którzy patrzali (которые смотрели), i wrócił szczęśliwie (и вернулся счастливо). Nazajutrz równo ze świtem znowu (на следующий день снова точно с рассветом; jutro – завтра, nazajutrz – на следующий день; równo – ровно,), gdy mu się pierwsza udała próba (когда ему удалась первая попытка), rozpędza swego rumaka (разгоняет своего скакуна; rumak – поэт. конь, скакун), stąpa po górze (шагает по горе, stąpać – ступать, шагать), jako po ziemi (как по земле; jako – как), iskry z podkowy błyskają (искры из = из-под подковы сверкают; błyszczeć – блестеть, сверкать); patrzą zdziwieni wszyscy rycerze (смотрят удивлённые все рыцари) – już blisko wierzchołka góry (уже близко до вершины горы; blisko czegoś – близко до чего-л.). Niedługo spojrzą znowu (вскоре посмотрят снова), aż on stoi pod jabłonią (а он стоит под яблоней; aż – вплоть до, аж).
Niemało leżało trupów rycerzy i koni wokoło szklanej góry; wielu konających, z połamanymi żebrami, boleśnie stękało. Był to cmentarz prawdziwy.
Już rok siódmy za trzy doby miał się skończyć, gdy w złotej zbroi rycerz nadjechał pod stromą górę. Rozpędził konia, wdarł się w pół góry z podziwem wszystkich, którzy patrzali, i wrócił szczęśliwie. Nazajutrz równo ze świtem znowu, gdy mu się pierwsza udała próba, rozpędza swego rumaka, stąpa po górze, jako po ziemi, iskry z podkowy błyskają; patrzą zdziwieni wszyscy rycerze – już blisko wierzchołka góry. Niedługo spojrzą znowu, aż on stoi pod jabłonią.
Wtem się wielki zrywa sokół (вдруг поднимается /в воздух/ большой сокол), zaszumiał skrzydłem szerokim i uderzył konia w oczy (зашумел широким крылом и ударил коня в глаза). Rumak parska (конь фыркает), nozdrza wzdyma i najeża gęstą grzywę (ноздри раздувает и ощетинивает густую гриву); stanął dęba wystraszony (встал на дыбы, испуганный; stanąć dęba – встать на дыбы; dąb – дуб), nogi mu się oślizgują (ноги ему = у него поскальзываются; śliski – скользкий), pada nazad i z rycerzem porysował szklaną górę (падает назад и с рыцарем поцарапал стеклянную гору; nazad – уст. диал. назад; porysować – исцарапать, поцарапать); a z rumaka i rycerza zostały jeno kości (а с = от скакуна и рыцаря остались только кости; jeno – книжн. только), co brzęczały w zbitej zbroi jako suchy groch w pęcherzu (что бренчали в разбитых латах как сухой горох в пузыре).
Wtem się wielki zrywa sokół, zaszumiał skrzydłem szerokim i uderzył konia w oczy. Rumak parska, nozdrza wzdyma i najeża gęstą grzywę; stanął dęba wystraszony, nogi mu się oślizgują, pada nazad i z rycerzem porysował szklaną górę; a z rumaka i rycerza zostały jeno kości, co brzęczały w zbitej zbroi jako suchy groch w pęcherzu.